Placek: Ziemniaki obierać zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dodać 2 żółtka i 2 łyżki mąki a białka zmiksować oddzielnie i gotową pianę dodać do ziemniaków. Wszystko doprawić solą i pieprzem . Smażymy na oleju lub oliwie z dwóch stron. Sos: Fileta z kurczaka pokroić na kawałki, posolić i popieprzyć. Podsmażyć na oleju, dodać pokrojoną w kostkę cebulę i dalej smażyć do zrumienienia. Zalać wodą i gotować aż mięso będzie miękkie. Zaprawić mąką i śmietaną. Nastepnie polewamy usmażony placek ziemniaczany sosem na jednej połowie placka, przykrywamy drugą polową placka. Całość polewamy śmietaną.
Placek po węgiersku z wegetariańskim gulaszem i śmietaną to jedno z tych dań, które potrafią roznieść Twoje kubki smakowe w powietrze - bez stresu i wysiłku.Kiedy następnym razem będziesz chciał delektować się węgierskimi smakami, nie zapomnij o miejscu, które zadba o Ciebie i Twoje kulinarne upodobania.W tym roku na wakacje postanowiliśmy wybrać się nad nasze wspaniałe polskie morze, dokładniej do miejscowości położonej niedaleko Kołobrzegu - Grzybowo. Wybraliśmy się swoim autem, chociaż wszyscy w kółko powtarzali, że szkoda pieniędzy, bo nad naszym morzem bardzo ciężko o pogodę. Ale my uparcie dążyliśmy do celu i dzięki temu spędziliśmy 7 UPALNYCH dni nad morzem (tylko raz wieczorem padało i była burza, która bardzo szybko przeszła) - idealnie ;) W tym poście chciałam Wam polecić kilka miejsc, restauracji i miejscowości do których warto się wybrać. The journey is more important then the destination... Nasz pensjonat nazywał się "La Villa", położony był 800m od plaży, dookoła panowała cisza i spokój. Rano zawsze budziło nas słońce, a na śniadanie jedliśmy pyszne croissanty i piliśmy kawę. Idealny początek dnia.. Plaża w Grzybowie jest niesamowicie czysta, szeroka i zadbana. A chociaż woda w morzu w pierwszy dzień miała tylko 14 stopni, to trzeciego dnia było już 19 a piątego 22!! No ale jak przystało na blogerkę kulinarną - dominować będą zdjęcia jedzenia :D Jako, że nie mieliśmy obiadów w pensjonacie - jedliśmy na mieście, a naszą ulubioną restauracją była kuchnia domowa "Sol" w Grzybowie. Pysznie, tanio i bardzo miła obsługa. 2. Zupa pomidorowa 3. Krokiety z kapustą i grzybami + barszcz czerwony 4. Placek po węgiersku 1. Spaghetti w Restauracji "Sol" 2. Kotlet schabowy "Sol" 3. Pyszne gofry na Grzybowskiej promenadzie 4. Pizza w Ustroniach Morskich, mm! 1. Pierogi w "Bar Katarzyna", bar ten również wyszukaliśmy w Grzybowie i trafił swój na swego - prowadził go ślązak, którego przezabawne podejście do klienta sprawiało, że kolejki końca nie było widać ;) 2. Placek po węgiersku w "Bar Katarzyna" 3. NAJSMACZNIEJSZA sola w Kołobrzegu "Pacyfik Tawerna" 4. Miruna - Kołobrzeg, mniam! 1. Lody na Kołobrzeskiej promenadzie. Bananowe były pyszne, ale malina była tak mdła, że nie umiałam zjeść jej do końca... 2. Wyczekana WATA CUKROWA!!! :) 3. Zakręcona frytka, hit wakacji, na promenadzie miała ją co druga osoba, aż musieliśmy spróbować. Wrażenia? 8 zł za ziemniaka :D No ale wakacje to wakacje.... ;) 3. Pierogi w "Sol", to nie to samo co w "Bar Katarzyna", a już w ogóle nie mają szans przy swojskich pierogach mojego Teścia ;) Wypad do Ustroni Morskich i panorama plaży Kołobrzeg! <3 Miasto idealne na jeden dzień, pełne atrakcji, ale... ludzi również, dlatego nie jest to miejsce, w które wybrałabym się na wakacje. Zwiedziliśmy Dom do góry nogami oraz Latarnie morską. Widok z latarni morskiej czy falochronu zapierał dech w piersiach... Kocham Polskie wybrzeże.. Chociaż i tak nic nie pobije tych zachodów słońca... Chcieliśmy również jak wszyscy - puścić lampion, ale... zepsuła nam się zapalniczka, aparat w trakcie nagrywania się rozładował, lampion podpalił, wpadł do morza a słońce zaszło w trakcie naszych starań - efekt? Ostatnie zdjęcie, hahaha.... Na koniec chciałam się z Wami jeszcze podzielić naszymi wspomnieniami z wakacji w formie filmiku, który kręciliśmy przez cały pobyt - zapraszam : Placek prawie po węgiersku - przepis znajdziecie w komentarzu! #gotujmyrazem #pomysłnaobiad #gotujemy #gotowanie #placek #charsznica #ogórekkiszony #przepis #współpraca #charsznickiepolanatury Filmik powstał w ramach płatnej współpracy z Charsznickimi Polani Natury ŚNIADANIApodawane z pieczywem PRZYSTAWKIpodawane z grzankami SAŁATKIpodawane z pieczywem ZUPY RYBY W ZESTAWIE RYBY SMAŻONE RYBY Z PIECA DODATKI DANIA OBIADOWE PIEROGI DANIA DLA DZIECI DESERY NAPOJE ZIMNE CAFFETERIA ALKOHOLE PIWO BECZKOWE_______________________________PIWA BUTELKOWE_______________________________WINA_______________________________WÓDKA (40 ml)_______________________________WHISKEY/ BURBON (40 ml)_______________________________RUM/ BRANDY/ COGNAC (40 ml)_______________________________TEQUILA /GIN /LIQUEUR (40 ml)_______________________________VERMUTH (100 ml)_______________________________ KOKTAJLE ALKOHOLOWE My Fish Bistro & Restauracja Sprawdź nasze opinie: Godziny otwarcia: Bistro 10:00-20:00 Restauracja 12:00-22:00 Ta witryna używa ciasteczek, korzystanie ze strony oznacza akceptację polityki prywatności i plików cookies. Bistro Pieprz i Sól to bistro, które powstało właśnie dla Ciebie. Tu możesz przyjść i dobrze zjeść. Wszystkie posiłki wyrabiane są przez nas własnoręcznie na miejscu. Specjalizujemy się w kuchni polskiej. Organizujemy przyjęcia okolicznościowe do 40 osób.Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie, wsłuchując się w jego Przyszła pora na tradycyjne bary z jedzonkiem w Kołobrzegu i w ciągu dwóch następujących po sobie dni postanowiłem ocenić tradycyjny placek po węgiersku – oba dania na wynos. Na pierwszy ogień idzie Victor Bistro – jadłem tu parę razy (również placek) i zawsze było wyśmienicie. Jednak „zawsze” nie okazało się tym razem… Na jedzonko czekałem dokładnie 1h i 40 minut. Podjeżdża do mnie dostawca i mówi, że dziś mega promocja – placek za 15 zł (normalnie to 20 zł.). Uradowany rozpoczynam rozpakowanie opakowania. Jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast placka otrzymuję schabowego z ziemniakami i surówkami, które lokal kupuje na zewnątrz…. Wykonuję telefon do Victora i usłyszałem, że to “wesoła twórczość naszego kucharza, gdyż placki się skończyły”…. No trudno oceniam “placek”, który okazała się zimnym (nawet bardzo zimnym) kawałkiem kotleta w grubej panierce i dodatkiem w postaci smażonych i również bardzo zimnych ziemniaków. Jedzenie było niesmaczne i jechało do mnie prawie 2 h…. Następnego dnia zamawiam “placek po węgiersku” z baru Syrena. Tutaj placek kosztuje 16 zł (od razu Pani poinformowała mnie, że dowozy są od 20zł, i może być tak, że będę musiał trochę poczekać), ale otrzymuję go po 20 minutach . Tym razem jest to prawdziwy placek po węgiersku, gorący i z pysznym sosem, który jest nawet trochę za ostry. Placek jest chrupiący, rozpływa się w ustach. Warto zamawiać jedzenie w Barze Syrena. Podsumowując: BARDZO zawiodłem się na Victor Bistro, gdzie w wakacje posłałem na jedzenie Kaszpira, w Syrenie nie jadłem dwa lata, ale powrót uznaję za bardzo udany. Bar Syrena: Victor Bistro: Facebook: Placki (i nie placki) oceniał ic_kolobrzeg Galeria Kazimierz wybiera sport!Street Food Festival Lublin Plaza | 30-31 maja DpjyELF.